Sezon wakacyjny trwa w najlepsze. Część z nas wakacyjny odpoczynek ma już za sobą. Wiele osób wciąż czeka i szuka najlepszych ofert na spędzenie urlopu. Nie trudno się przekonać, że inflacja dotknęła również branżę hotelarską, a co za tym idzie ceny noclegów i całkowity koszt wakacji bardzo podrożały. Szukając najlepszych ofert na wakacje często korzystamy z Internetu. Fakt ten wykorzystują oszuści czyhający na nasze pieniądze i dane osobowe, które również są wykorzystywane w celu dokonania kradzieży. Przestępcy potrafią nawet podszywać się pod znane wyszukiwarki noclegów (m.in. Booking) i na spreparowanych stronach internetowych zamieszczają ogłoszenia, w których oferują „wakacyjne okazje”.
Uchroń się przed fałszywymi ofertami wakacji i przed stratą pieniędzy, stosując się do zaleceń zawartych poniżej.
NA CZYM POLEGA OSZUSTWO?
Schemat działania oszustów może być bardzo prosty. Proceder rozpoczyna się od użytkownika poszukującego wakacyjnej oferty. Przeważnie korzysta on z darmowych portali ogłoszeniowych, na których zamieszczone są oferty noclegów. Pośród drogich ofert udaje mu się dostrzec prawdziwą „perełkę” – pięciogwiazdkowy hotel, blisko plaży, z wliczonymi posiłkami, a to wszystko za ok. 200 zł za dobę. Nie zwlekając, użytkownik szybko ustala termin przejazdu i rezerwuje pobyt. Jednak, aby móc dokonać rezerwacji należy wpłacić zaliczkę lub przelać całość kwoty. Użytkownik robi przelew i odlicza dni do upragnionego urlopu. Po przyjeździe pod wskazany adres okazuje się, że w miejscu pięciogwiazdkowego hotelu znajduje się blok mieszkalny lub puste pole. Zdezorientowany wczasowicz próbuje skontaktować się z ofertujących, ale ten oczywiście nie odpowiada.
W dokładnie takiej sytuacji znalazła się turystka, która wynajęła apartament w Łebie. Znalazła go przy pomocy jednego z darmowych portali ogłoszeniowych. W celu rezerwacji wpłaciła kwotę zaliczki na wskazane konto. Po przyjeździe do Łeby okazało się, że zarezerwowany apartament nie istnieje. Ofiarą podobnego oszustwa stała się też mieszkanka Bliżyna, która chciała udać się na wakacje nad Bałtykiem. Rezerwując pobyt przelała 450 zł zaliczki. Niedługo potem właściciel oferty przestał odpowiadać na wiadomości, a ogłoszenie zniknęło.
Oszuści oferują nie tylko wakacje w Polsce, ale i za granicą. Kobieta pochodząca z Kielc znalazła ofertę wynajmu apartamentu w Portugalii. Nawiązała kontakt z właścicielem i przelała na wskazany numer rachunku bankowego kwotę w wysokości 1100 euro (!). Po dokonaniu transakcji kontakt z rzekomym właścicielem apartamentu się urwał. Kobieta o pomoc poprosiła swojego znajomego przebywającego w Portugalii. Ustalił on, że wskazany w ogłoszeniu adres nie istnieje.
JAK NIE DAĆ SIĘ OSZUKAĆ?
Szukając wakacyjnej oferty warto korzystać ze znanych portali ogłoszeniowych i potwierdzić ich autentyczność. Należy jednak pamiętać, że i na nich mogą pojawić się oferty pochodzące od oszustów. Szczególną ostrożność powinniśmy zachować, jeżeli znajdziemy ofertę noclegu za podejrzanie niską cenę. Dobrym rozwiązaniem będzie porównanie ceny wynajmu w podobnym miejscu i standardzie z innymi ofertami. Możemy również sprawdzić opinię o danym hotelu w Internecie. Brak jakichkolwiek opinii o danym miejscu powinien wzbudzić nasze podejrzenia.
Oszuści często wykorzystują w ofertach prawdziwe obiekty noclegowe podszywając się pod ich właścicieli. Warto więc odnaleźć stronę internetową hotelu, w którym ma odbywać się nocleg, zweryfikować jego prawdziwość (czy hotel pod wskazanym miejscem faktycznie funkcjonuje) oraz telefonicznie potwierdzić ofertę.
W niektórych miejscach atrakcyjnych turystycznie (np. Zakopane) na stronie internetowej Urzędu Miasta znajduje się treść poświęcona turystom. W zakładce „baza noclegowa” potencjalni wczasowicze mogą zweryfikować obiekt noclegowy wpisując jego nazwę. Właścicieli mniejszych obiekty powinno być można zweryfikować w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG).
LISTA NIEBEZPIECZNYCH DOMEN
Oszuści często podszywają się pod znane serwisy umożliwiające wyszukiwanie noclegu. Tworzą oni stronę internetową o podobnym adresie. Przykładowo dla strony Booking.com oszuści stworzyli m.in. adres „booking-apartaments.eu”. Spreparowana strona do złudzenia przypomina tę oficjalną.
Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego opublikował na serwisie Twitter wpis zawierający listę niebezpiecznych domen zawierających fałszywe wakacyjne oferty. Poniżej znajduje się grafika przedstawiająca to zestawienie. Warto dodać, że są to jedynie domeny, które udało się zweryfikować zespołowi CSIRT KNF. W Internecie może być wiele innych niebezpiecznych domen, dlatego bardzo ważne jest zachowanie czujności i wnikliwa analiza każdej oferty.
